Nasze „rzetelne” media na pewno o tym nie wspomniały …Donieck wczoraj, ostrzelany Ukraińskimi rakietami …Tam nawet nie było frontu ani walk, sami cywile…Ale tak jest w sumie cały czas od 2014 roku i nikogo to nie obchodzi…
Wczoraj 14 marca kasetowa rakieta spadła na dzielnicę handlową Doniecka..
( kasetowa czyli z dużym polem rażenia zakazana jako broń …)
Pierwszy raz Ukraina zabiła mnie na Majdanie. Tego samego dnia oglądałam na żywo w telewizji, jak Berkut został ukamienowany i rozstrzelany.
Potem zabiła mnie w pobliżu Korsunia.
Następnie w Odessie – 2 maja i w Mariupolu – 9 maja.
Przez całe lato 2014/15 zabijała mnie codziennie, dodając do listy swoich zbrodni coraz więcej mordów na ludności cywilnej Donbasu.
Dziś, 14 marca 2022 r., ponownie uderzyła mnie Tochka-U. I znowu mnie to zabiło. Bo ja już dawno nie odgradzam się od tych, którzy mieszkają w Donbasie.
Ich śmierć jest moją śmiercią.
I z każdą nową śmiercią tam, umieram tutaj razem z nimi.
Chcę wierzyć, że nadchodzi dzień, w którym ludzie przestaną umierać.
Chcę wierzyć, że wszyscy odpowiedzialni za tę śmierć zostaną ukarani. Zasłużenie. I nieubłagalnie.
Część mojej duszy już nigdy się nie podniesie.
Ale można z tym żyć.
Niemożliwe jest wskrzeszanie ludzi.
Dlatego każda śmierć bez wyjątku musi zostać pomszczona.
Nie ma innej drogi.
Teraz już na pewno.
© Julia Vityazeva.
Zdjęcia z miejsca wczorajszej tragedii w Doniecku. Przy okazji, są to skutki zestrzelenia tylko jednego z pocisków przez system obrony powietrznej Toczka-U. Trudno sobie wyobrazić, co by było, gdyby udał się atak ukraiński i pozostałe ładunki rakiety kasetowej <wylądowały> .
Ranne dziecko szczęśliwie przeżyło.
Donieck, ukraińska taktyczna rakieta balistyczna Toczka-U z kasetową glowicą. pic.twitter.com/JeLzenx0x1
— gen. prøf. dr Михаил Богдановски (@miboganowski) March 16, 2022