Ukraina jest podobno zarówno najbiedniejszym, jak i najbardziej skorumpowanym krajem w Europie o czym świadczy saga Huntera Bidena. Zełenski, który jest Żydem i twierdzi, że ma ofiary holokaustu w swoim drzewie genealogicznym, jest byłym komikiem, który wygrał wybory w 2019 roku. Zastąpił innego żydowskiego prezydenta Petra Poroszenkę, po tym jak otrzymał duże fundusze i awans przez jeszcze jednego Żyda i najbogatszego ukraińskiego oligarchę Ihora Kołomojskiego, który jest również obywatelem Izraela i mieszka w Izraelu. Jako artysta estradowy, jeden z numerów muzycznych Zełenskiego polegał na tym , że grał na pianinie swoim penisem, co sugeruje, że ukraiński humor ma pewne unikalne cechy.
Po wyborze nowego modelu rządu ukraińskiego po zamachu stanu w 2014 r. partie opozycyjne uznano za nielegalne, a niektórych przywódców aresztowano za „zdradę”, media ocenzurowano, a parlament zakazał rosyjskiego, języka jednej trzeciej populacji, jako języka urzędowego. Następnie rząd wypowiedział wojnę głównie rosyjskim prowincjom wschodnim i w ciągu ostatnich ośmiu lat zabił tam 14 000 osób.
Dlaczego politycy z Waszyngtonu i media, które powinny wiedzieć lepiej, tak bardzo przejmują się Ukrainą? Nie ma to strategicznej wartości dla Stanów Zjednoczonych, a żądania Rosji były zarówno rozsądne, jak i możliwe do negocjacji. Tak więc twierdzenie, że obrona Ukrainy ma na celu utrzymanie demokracji i wolności Europy, jest tylko pretekstem, który uzasadnia prowadzenie wojny gospodarczej z Rosją. W każdym razie wyraźnie widać hipokryzję Ameryki w związku z możliwym zamiarem Kremla zaanektowania kilku silnie rosyjskich regionów Ukrainy. Nie jest to w żaden sposób gorsze niż to, co Izrael robił w Jerozolimie, na Zachodnim Brzegu i na Wzgórzach Golan, a wszystko to zostało zatwierdzone przez kolejne administracje USA. Więc o co w tym wszystkim chodzi?
Być może chodzi o „ochronę” Żydów, argument, który zawsze odnosi sukces w Waszyngtonie gdy wszystko inne zawodzi i sprawia, że Bidens, Blinkens, Pelosis i Schumers wstają i salutują. Nawet zdezorientowany Donald Trump doznał nagłego olśnienia i teraz nazywa rosyjską interwencję „holokaustem”. Żydowskie media również obsypują Zełenskiego pochwałami, nazywając go prawdziwym „żydowskim bohaterem”, współczesnym Machabeuszem walczącym z uciskiem, Dawidem przeciwko Goliatowi. Sprzedawane są koszulki z jego wizerunkiem z napisem „Opór tyranom od czasów faraona”, podczas gdy społeczność żydowska w Nowym Jorku zbiera miliony dolarów na pomoc dla Ukrainy.
Żydowska Agencja Telegraficzna donosi, że „badanie demograficzne z 2020 r. oszacowało, że poza „rdzenną” populacją 43 000 Żydów, około 200 000 Ukraińców technicznie kwalifikuje się do obywatelstwa izraelskiego, co oznacza, że mają rozpoznawalne żydowskie pochodzenie. Europejski Kongres Żydów mówi, że liczba ta może wynosić nawet 400 000”. Jeśli to prawda, jest to jedna z największych społeczności żydowskich na świecie.
Izrael, blisko związany z obydwoma narodami poprzez żydowską diasporę, próbuje grać na obie strony, oferując wsparcie Ukrainie, nie potępiając jednocześnie Rosji. Jej premier Naftali Bennett coraz częściej odgrywa rolę mediatora między dwoma adwersarzami, spotkał się z Putinem i kilkakrotnie rozmawiał z Zełenskim. Żydzi, z których niektórzy mają obywatelstwo izraelskie, są w rzeczywistości nieproporcjonalnie reprezentowani wśród tak zwanych oligarchów w obu krajach, kontrolujących kluczowe sektory poszczególnych gospodarek. Kilku rosyjskich oligarchów żydowskich uciekło już na swoich superjachtach do portów zapewniających zakaz ekstradycji, próbując chronić swoje aktywa przed amerykańskimi i europejskimi sankcjami wymierzonymi przeciwko gospodarce Moskwy.
Wydaje się więc, że istnieje żydowska/izraelska historia, która jest nieodłączną częścią tego, co dzieje się na Ukrainie. Wielu od dawna przyznaje, że szczególna antypatia skierowana przeciwko Rosji wynika ze światopoglądu neokonów. Większość neokonów to Żydzi, a wielu z nich kieruje Departamentem Stanu, jednocześnie zajmując wysokie stanowiska w innych częściach administracji Bidena, a także w think tankach zajmujących się polityką zagraniczną. Podobnie silnie rusofobiczne amerykańskie i zachodnie media oraz portale społecznościowe są nieproporcjonalnie żydowskie pod względem własności i personelu. Ponieważ amerykańsko-rosyjskie negocjacje prowadzące do obecnych walk były wyraźnie zaprojektowane tak, aby administracja Bidena zakończyła się niepowodzeniem, należy się zastanowić, czy ta wojna jest w dużej mierze produktem długotrwałej nienawiści etniczno-religijnej. Istnieją nawet historyczne dowody na poparcie takiego poglądu w kwestii inwazji na Irak i wrogości wobec Iranu, które były i nadal są napędzane przez interesy Izraela, a nie Stanów Zjednoczonych. Jest historycznie udowodnione, że żydzi są największymi wrogami Rosji. I oczywiście Polski.
Sprawna ewakuacja Ukraińców do Polski pod pozorem rzekomego zagrożenia wojną wygląda na dobrze zaplanowaną akcję. Żydzi, którym „ważność” państwa w Palestynie dobiega końca zyskują dla siebie więcej miejsca na Ukrainie. Polska dostaje problem, tykającą bombę etniczną w postaci dobrze zorganizowanej społeczności ukraińskiej. Teraz już z pewnością dobrze uzbrojonej.
za: https://kurier-poranny.blogspot.com/2022/03/ukraina-izraelski-slad.html